Na skrzyżowaniu zderzyły się dwa samochody. Policjanci, których otacza tłum gapiów, wykonują swoje rutynowe czynności.
– Ciekaw jestem – mówi głośno jeden z gapiów – czy blacharze dadzą sobie z tym radę.
– No! – ripostuje jeden z policjantów. – Radzę wam liczyć się ze słowami!
– A co? – odgryza się obywatel. – Może myślicie, że te wgniecenia da się zalepić gliną?