Na egzamin w sesji letniej spóźniła się studentka. Wpada zdyszana i od progu błagalnym głosem woła:
– Panie profesorze,przepraszam za spóźnienie, ale zapomniałam wyłączyć żelazko.
– A czy przypadkiem nie zapomniała pani bielizny?
– Nie, w lecie nie noszę, panie profesorze…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 5,00)
Loading...
Dnia napisał: Ryniom.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *