Ktoś puka do drzwi angielskiego kościoła. Opat widzi dwóch celtyckich
karłów. Jeden jest wyraźnie zadowolony, a drugi nieco speszony. Uśmiechnięty
karzeł pyta:
– Proszę księdza, czy są w tym kościele jakieś niewysokie zakonnice?
– Nie, mój synu – odpowiada opat.
– No, dobrze – kontynuuje karzeł,
– A może są w tym hrabstwie?
– Obawiam się, że nie ma.
– A czy w całej Anglii jest chociaż jedna zakonnica karlica?
– Wątpię.
Karzeł wybucha śmiechem i mówi do swojego towarzysza:
– A nie mówiłem ci, że przeleciałeś pingwina?!