Kowalska musiała ostatnio przyznać, że efekty wychowania jej pięcioletniego syna przekroczyły jej najśmielsze oczekiwania. Na zakupach w Tesco mały się zgubił. Wtedy usłyszała przez megafon:
„Piotruś Nieruszaj szuka mamy, powtarzam…”
Następny ›
Syn zrobił wreszcie prawo jazdy i prosi ojca