Korytarzem biurowca idzie żona dyrektora firmy z olbrzymim tortem. Pracownicy witając ją, pytają:
” To dla męża?
” Nie, dla jego sekretarki.
” A co ma? Imieniny, urodziny?
” Nie, stanowczo za dobrą figurę.
Korytarzem biurowca idzie żona dyrektora firmy z olbrzymim tortem. Pracownicy witając ją, pytają:
” To dla męża?
” Nie, dla jego sekretarki.
” A co ma? Imieniny, urodziny?
” Nie, stanowczo za dobrą figurę.