Kłótnia małżeńska u Masztalskich osiąga apogeum.
– Lepiej bych zrobiła, gdybych wyszła za mąż za diobła! – wrzeszczy Maryjka.
Masztalski odpowiada jej ze stoickim spokojem:
– Małżeństwo między takimi bliskimi krewnymi jest niemożliwe, dziubeczku.
Następny ›
Czym Krycha bogata, tym mniej pożycza.