Jest wieczór. Cała rodzina siedzi przy kolacji i nagle wchodzi Jasiu. Mówi że chce mu się sikać. Mama poszła z nim i mówi żeby następnym razem zamiast sikać mówił gwizdać. W nocy Jaś śpi z dziadkiem który o niczym nie wie. W pewnym momencie Jasiu się budzi i mówi że chce mu się gwizdać. Dziadek mówi że teraz jest noc i nie wolno gwizdać bo wszystkich obudzi, ale Jaś mówi że musi się wygwizdać. No to dziadek powiedział zeby mu tak po cichutku pogwizdał do ucha.
Następny ›
Mama mówi do Jasia: Jasiu, idź mi kup