Jedzie baca furmanką i spotyka utrudzonych turystów.
– Może was podwieźć? – pyta baca.
– Baco, a co wieziecie?
– Sok z banana.
– A dacie się napić?
– Pijta.
W końcu baca zaniepokojony że mu wszystko wypiją, mówi:
– Wio, banan.
Następny ›
Żona mówi bacy żeby poszedł się umyć, a