Jadą miś i zając autobusem. A zajączek podśpiewuje:
– Miś to ch*j, miś to ch*j.
No to miś się zdenerwował i mówi:
– Słuchaj, jeszcze raz, a zawołam konduktora.
Ale zajaczek się nie przejął i dalej podśpiewuje „Miś to ch*j…”.
Miś poszedł po konduktora. Konduktor upomniał zajączka, ale ten się nie przejął i dalej swoje: „Miś to ch*j…”.
No to miś już porządnie wpieniony mówi zajączkowi:
– Słuchaj zając, jeszcze raz tak powiesz, a wyrzuce twój bagaż.
No i zajączek znowu się nie przejął i śpiewa dalej: „Miś to ch*j…”.
Miś wyrzucił bagaż, a zając na to:
– Miś to ch*j, miś to ch*j a to nie był bagaż mój!
No to miś się już zdeberwował i mówi:
– Jeszcze raz, a cię wywalę z autobusu!
Zajączek również się nie przejął. No i miś już nie wytrzymał, nerwy mu puściły i wywalił zająca z autobusu. A zając woła:
– Miś to ch*j, miś to ch*j, a to był przystanek mój!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,57)
Loading...
Dnia napisał: pietrus54.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *