Idzie stary baca przez hale i widzi – leży na trawie turystka cała goła i się opala w górskim słońcu. Myśli baca : „Oj, nie wypada tak goło leżeć”.
Zdjął z głowy kapelusz i zakrył turystce miejsce poniżej pępka. Idzie później drugi młody baca, patrzy i myśli : „Żeby tak chłopa wciągnęło?”