Idzie Kowalski z żoną do seksuologa, bo coś ostatnio średnio w pościeli im się wiedzie. Opisują problem, a lekarz na to: „no, mam jedną metodę, bardzo skuteczną, ale nie będzie tanio…” Kowalscy: „dawaj Pan!” Lekarz: „bierzecie ode mnie Murzyna, wy jedziecie z tematem, a on tańczy. Pomaga!” Kowalscy: „bierzemy!”

Biorą Murzyna, jadą z tematem, Murzyn tańczy całą noc, i nic, słabo, słabiutko. Wracają do seksuologa z reklamacją, a lekarz na to: „no, kochani, możliwe, że jest tutaj konieczna na chwilę pewna przestawka. Tzn. Murzyn jedzie z tematem, a Pan Kowalski tańczy…” Kowalscy w szoku, ale co robić dla dobra pożycia, biorą Murzyna jeszcze raz.

Tym razem Kowalski tańczy, a Murzyn jedzie z tematem. Żona odpływa w pół minuty, stęka, jęczy, krzyczy „jeszcze! jeszcze!”, drze pościel na strzępy itd. A Kowalski całą noc tańczy i tańczy.

Rano, kiedy wszyscy padają, Kowalski podchodzi do łóżka, patrzy na żonę i mówi do Murzyna zzziajany: „no, widzisz, Murzyn, tak się tańczy!!!”

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 1,00)
Loading...
Dnia napisał: Niunia.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *