Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle zza grobu wyskakuje upiór i mówi:
– Dawaj pieniądze!
– Nie mam.
– A co masz?
– Garba
– To dawaj
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kulawemu kumplowi. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia się powtórzyła. Wyskoczył upiór i mówi:
– Masz garba?
– Nie
– To masz!