Farmer pochował żonę. Po kilku dniach proboszcz zachodzi do wdowca i zastaje go nad butelką whisky.
– Czy to pańska jedyna pociecha? – pyta duszpasterz z wyrzutem w głosie.
– Nie – broni się farmer – W piwnicy mam jeszcze cztery.
Farmer pochował żonę. Po kilku dniach proboszcz zachodzi do wdowca i zastaje go nad butelką whisky.
– Czy to pańska jedyna pociecha? – pyta duszpasterz z wyrzutem w głosie.
– Nie – broni się farmer – W piwnicy mam jeszcze cztery.