Dwóch rozbitków dryfuje w szalupie po pełnym morzu:
– O Boże, czy ktoś nas tu znajdzie? – martwi się jeden.
– Dopóki ja jestem na łodzi, można na to liczyć. Szuka mnie policja w siedmiu krajach.
Dwóch rozbitków dryfuje w szalupie po pełnym morzu:
– O Boże, czy ktoś nas tu znajdzie? – martwi się jeden.
– Dopóki ja jestem na łodzi, można na to liczyć. Szuka mnie policja w siedmiu krajach.