Do sklepu wchodzi policjant i mówi:
– Poproszę episkopat.
– Chyba epidiaskop?
– Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
– Chyba decyzje?
– No tak… Wie pani, nigdy nie byłem prymasem…
Do sklepu wchodzi policjant i mówi:
– Poproszę episkopat.
– Chyba epidiaskop?
– Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
– Chyba decyzje?
– No tak… Wie pani, nigdy nie byłem prymasem…