Do rodziny Fąfary przyjechała teściowa. Stęskniony za babcią Jasio próbuje usiąść na kolanach.
– Jasiu usiądź obok mnie na krzesełku.
– Dlaczego?
– Bolą mnie nogi. Musiałam z dworca iść na piechotę.
– Na piechotę? Przecież tato powiedział że babcię diabli przynieśli.
Następny ›
Franek mówi do kolegi: W niedzielę wybieram