Do miejskiego szaletu wpada facet. Nerwowo szuka wolnej kabiny. Kiedy nie znajduje takiej, woła:
– Ludzie, pośpieszcie się bo nie wytrzymam!
A na to zbolały głos z jednej z kabin:
– Szzzzczczczęściarz!!!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,67)
Loading...
Dnia napisał: .
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *