Do lekarza chełmskiego przychodzi stary Żyd.
– Co panu dolega?
– Panie doktorze, ja strasznie kaszlę.
– A ile pan ma lat?
– Siedemdziesiąt.
Doktor po namyśle:
– A gdy pan miał czterdzieści lat, to pan kaszlał?
– Nie.
– A gdy pan miał pięćdziesiąt lat, to pan kaszlał?
– Broń Boże!
– A gdy pan miał sześćdziesiąt lat, to pan kaszlał?
– Nigdy w świecie!
– Więc powiedz pan sam, z ręką na sercu, kiedy właściwie pan ma kaszleć, jeśli nie teraz?!