Do knajpy wchodzi zakonnica, siada przy barze i mówi:
– Barman, seta!
– Ależ siostro! – oponuje barman.
– Barman, seta!
Barman podaje, zakonnica wprawnie wypija i mówi:
– Powtórzyć!
Barman znowu oponuje, ale siostrzyczka jest stanowcza. To się powtarza kilka razy, w końcu barman zaciekawiony nie wytrzymuje i pyta zakonnicę, już mocno pijaną, dlaczego pije.
– Bo Siostra Przełożona, eehh, ma zatwardzenie, a jak, eehh, mnie zobaczy – to się zes*a!
Następny ›
Przychodzi gościu do Boga: Panie Boże, a ile