Chłop wyhodował dwu tonowe jabłko. Wsadził na wóz i zawiózł na targ.
Niestety, nie ma na nie chętnych. Wreszcie pod wieczór podchodzi facet i pyta:
– To pana jabłko?
– No!
– To cofnij Pan wozem, bo mi robak już jednego konia wpierdolił!
Chłop wyhodował dwu tonowe jabłko. Wsadził na wóz i zawiózł na targ.
Niestety, nie ma na nie chętnych. Wreszcie pod wieczór podchodzi facet i pyta:
– To pana jabłko?
– No!
– To cofnij Pan wozem, bo mi robak już jednego konia wpierdolił!