Biegnie Jasio do dużego pokoju i woła:
– Tata się powiesił na strychu!
Cała rodzina biegnie na strych, patrzy, a tam nikogo nie ma. Oddychają z ulgą, a Jasio:
– Prima aprilis, bo w piwnicy!
Biegnie Jasio do dużego pokoju i woła:
– Tata się powiesił na strychu!
Cała rodzina biegnie na strych, patrzy, a tam nikogo nie ma. Oddychają z ulgą, a Jasio:
– Prima aprilis, bo w piwnicy!