Baca siedzi przy przepaści i liczy :
– 255 … 255 … 255.
Przychodzi turysta i się pyta:
– Ej baca co tam liczysz?
Zanim baca odpowiedział turysta potkną się i spadł do przepaści. Baca liczy :
– 256 … 256… 256
Baca siedzi przy przepaści i liczy :
– 255 … 255 … 255.
Przychodzi turysta i się pyta:
– Ej baca co tam liczysz?
Zanim baca odpowiedział turysta potkną się i spadł do przepaści. Baca liczy :
– 256 … 256… 256