Późnym popołudniem, w firmie nad niszczarką dokumentów stoi szef i widać, że nad czymś głęboko się zastanawia. Widząc to przechodząca obok pracownica (blondynka) pyta:
– Może w czymś panu pomóc, dyrektorze?
– Owszem. Mam tu bardzo ważne dokumenty, ale nie wiem jak ta maszyna działa.
– To bardzo proste – mówi blondynka, włącza niszczarkę i przepuszcza przez nią dokumenty.
– Dziękuję! – cieszy się szef. – Proszę zrobić od razu dwie kopie!
Następny ›
Słyszałeś? szef zmarł... Tak... i