Piękny lipcowy dzień. Las, cisza. Słychać ćwierkanie ptaszków, gdzieniegdzie przebiegnie sarenka, w tle słychać leniwe stukanie dzięcioła.
Wtem z głębi lasu wylania się potężna chmura kurzu. Widać, ze jakiś tabun przebiega rozpędzony przez las. zwierzęta w popłochu uciekają. Nic nie widać, pyl i kurz wszystko zasłania. Aż wreszcie tabun dobiega do leśnej polanki. Zatrzymuje się. Kurz powoli opada.
I nagle okazuje się, ze cała polanka jest wyścielona…… JEZAMI.
Wszystkie sapią, SA zmęczone.
Tylko jeden jeż, który prowadził cały tabun, lekko się uśmiecha, cały czas próbując złapać oddech. Wreszcie w zachwycie mówi do innych:
– Kurwaaaaaaa – JAK MUSTANGI……NIE?

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...
Dnia napisał: Aroza.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *