Pewnego dnia ksiądz chciał kupić konia, no i mu się udało. nauczył go tak żeby na „amen” się zatrzymywał a na „Bogu dzieki” ruszal.
Pewnego dnia ksiądz jedzie na koniu i widzi przed sobą wielką przepasć. Powiedzial „amen” i koń stanął. Po chwili ciszy mówi „Bogu dzięki!!” a koń rusza w przepasć….