Wpada gość do baru.
– Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Kelner podał piwo, a gość po chwili znowu:
– Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy już nieźle podpity gość znowu wola:
– Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie!
Kelner nie wytrzymuje i pyta:
– Panie, a kto za to zapłaci?
– Oho, zaczyna się…
Następny ›
Do baru wchodzi facet i pokazując na spitego