Mówi stary Szkot do synka:
– Skocz no, Ken, do sąsiada i pożycz od niego siekierkę…
Malec poleciał. Za kilka minut przylatuje i krzyczy:
– Sąsiad nie chce pożyczyć !!!
– A to kawał świni! Leć synuś do szopy i przynieś naszą!
Następny ›
Szkot wsiada do taksówki i pyta: Ile