W przepełnionym autobusie:
– Panie, ja nie jestem kobietą, jestem mnichem w habicie!
Po kilku minutach:
– I co? Przekonał się pan wreszcie?
W przepełnionym autobusie:
– Panie, ja nie jestem kobietą, jestem mnichem w habicie!
Po kilku minutach:
– I co? Przekonał się pan wreszcie?