Pewien facet wsiadł wraz ze swoim psem Azorem do autobusu i stanął koło szykownej damy.
Ta popatrzyła na psa i cedzi przez zęby:
– Niech pan zabiera tego psa, bo mi pchły skaczą po łydkach…
– Azor, natychmiast odsuń się od tej pani! Ona ma pchły!
Pewien facet wsiadł wraz ze swoim psem Azorem do autobusu i stanął koło szykownej damy.
Ta popatrzyła na psa i cedzi przez zęby:
– Niech pan zabiera tego psa, bo mi pchły skaczą po łydkach…
– Azor, natychmiast odsuń się od tej pani! Ona ma pchły!