Dyrektor przychodzi do kolegi lekarza.
– Słuchaj, coś mi jajka sinieją.
– Pokaż je, to zobaczę, co to jest. Po przebadaniu mówi:
– Powiedz swojej sekretarce, żeby sobie tyłka kalką nie podcierała.
Dyrektor przychodzi do kolegi lekarza.
– Słuchaj, coś mi jajka sinieją.
– Pokaż je, to zobaczę, co to jest. Po przebadaniu mówi:
– Powiedz swojej sekretarce, żeby sobie tyłka kalką nie podcierała.