Przychodzi facet do sklepu i pyta:
– Ma Pani rękawiczki męskie?
– A jakie? Skórkowe czy wełniane?
– Skórkowe.
– To proszę przejść obok.
Facet przeszedł. Pyta:
– Ma Pani rękawiczki męskie, skórkowe?
– A jaki kolor?
– Czarne
– Aaaaaa… czarne… To na stoisku obok.
Facet znów przeszedł obok i pyta:
– Ma Pani rękawiczki męskie, skórkowe i czarne?
– A ocieplane czy nie?
– No tak lekko ocieplane.
– Oj, to proszę Pana na stoisko obok, do koleżanki.
Facet przeszedł obok trochę wnerwiony. Pyta:
– Ma Pani rękawiczki męskie, skórkowe, czarne i lekko ocieplane?
– A gładkie czy z wzorkiem?
– Pani! Ja chcę rękawiczki kupić! Co mnie tak ciągle odsyłacie gdzie indziej?!
– Proszę się nie denerwować, my to robimy dla klienta, żeby kupił to co chce.
W tym momencie otwierają się z hukiem drzwi i włazi facet niosący w rękach miskę klozetową wraz z wiszącymi kawałkami płytek z posadzki i wrzeszczy:
– Taki mam kibel, takie kafelki, taki dywanik! Sprzedajcie mi do cholery papier toaletowy!!!