Kowalski wchodzi do zakładu fryzjerskiego, ale stwierdziwszy, że fryzjer jest podpity, zawraca do drzwi.
– Chciałem się ogolić – mówi – ale, ponieważ mistrz nie jest dziś w formie, przyjdę jutro.
– Drobiazg! Siądź pan tylko na fotelu i pokaż mi pan, gdzie masz pan głowę!