Policjant zatrzymuje samochód.
– O co chodzi, panie władzo? – dziwi się kierowca. – Przecież jechałem z dozwoloną prędkością!
– A może pan to udowodnić?
– Tak, jechałem po teściową.
Policjant zatrzymuje samochód.
– O co chodzi, panie władzo? – dziwi się kierowca. – Przecież jechałem z dozwoloną prędkością!
– A może pan to udowodnić?
– Tak, jechałem po teściową.