Przychodzi pijak o północy do domu i puka do drzwi. Żona zrywa się z łóżka i pyta:
– Kto tam?
Cisza. Nikt nie odpowiada.
– Gienek, czy to ty?
Znowu cisza. No to żona idzie dalej spać. Uznała że się jej przesłyszało. Nazajutrz żona wychodzi do pracy, a na schodach przed drzwiami leży pijany Gienek.
– Czy to ty, kochanie, pukałeś o północy do drzwi?
– Tak, ja.
– To dlaczego nie odpowiadałeś?
– Jak to nie. Przecież kiwałem głową że to ja!
Następny ›
Często pijesz? Od czasu do czasu... To