Zdyszany Kowalski wpada na stację.
– Panie, pociąg do Sosnowca jeszcze stoi?
– Leć pan szybko na trzeci peron, może go pan złapie.
Kowalski biegnie i po paru minutach wraca.
– I co, nie złapał go pan?
– Złapałem, ale mi się wyrwał!
Zdyszany Kowalski wpada na stację.
– Panie, pociąg do Sosnowca jeszcze stoi?
– Leć pan szybko na trzeci peron, może go pan złapie.
Kowalski biegnie i po paru minutach wraca.
– I co, nie złapał go pan?
– Złapałem, ale mi się wyrwał!