Przyjmują bacę do spółdzielni i pytają:
– Baco, dosz krowę do spółdzielni?
– Dom.
– A konia dosz?
– Dom.
– A owce dosz?
– Nie dom.
– Dlaczego?
– Bo mom.
Przyjmują bacę do spółdzielni i pytają:
– Baco, dosz krowę do spółdzielni?
– Dom.
– A konia dosz?
– Dom.
– A owce dosz?
– Nie dom.
– Dlaczego?
– Bo mom.