Mąż wyjechał w delegację, a żonka oczywiście z kochankiem w łóżku. Nagle dzwonek do drzwi.
– Uciekaj – mówi żona do kochanka.
Ten szybko schował sie w łazience.
Żona otwiera drzwi, a tam drugi kochanek.
Leży z nim w łóżku, a tu znowu dzwonek.
Drugi kochanek uciekl do kuchni.
Żonka otwiera, a tam trzeci.
Leżą w łózeczku i znów dzownek.
Trzeci nie wiedząc gdzie uciekać, schował się w szafie. Żona otwiera, a tam mąż.
Siedzą tak około godziny, w końcu ten w łazience nie wytrzymał i wyszedł.
– No, woda już nie kapie, 100 zł się należy.
Mąż zdziwiony płaci, kochanek wychodzi.
Drugi tak myśli, w końcu wyszedł i mówi:
– Gaz się już nie ulatnia, 100 zł się należy.
Mąż znów zdziwiony, ale płaci.
Trzeci w szafie drapie się w głowę co tu wymyśleć. W końcu wychodzi z szafy, bierze szafę na plecy i idzie. Mąż przerażony patrzy i krzyczy:
– A pan to kto?!
Kochanek odpowiada:
– A co się pan tak dziwisz, mola pan nie widziałeś?!