Siedzi gość u dentysty: borowanie, plombowanie, borowanie… Cała ta historia trochę trwa, więc gość zagaduje do dentysty:
– Panie doktorze, może zrobilibyśmy przerwę na papierosa?
Na to dentysta niewiele myśląc łapie za kleszcze i wyrywa mu jedynkę na przedzie.
Następny ›
Panie doktorze, co mi jest? Naprawdę się