W mocno zakrapianym towarzystwie bardzo młodych chirurgów i zaczyna się licytacja, jak to szybko „docierają” do śledziony:
Następują „podbicia cen”:
– 65 minut!
– Słabo, ja w 55 minut!
– Kiepsko, u mnie 53 minuty!
Nagle głos:
– E tam…, jest się czym chwalić! U mnie w prosektorium 1 minuta i po sprawie.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,50)
Loading...
Dnia napisał: Niunia.
 

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Treść *
Podpis *