Inżynierowie z warszawskiej WAT po wielu latach badań
Inżynierowie z warszawskiej WAT po wielu latach badań balistycznych doszli do wniosku, że John Kennedy nie został zastrzelony z okna, tylko z karabinu.
Inżynierowie z warszawskiej WAT po wielu latach badań balistycznych doszli do wniosku, że John Kennedy nie został zastrzelony z okna, tylko z karabinu.
Dlaczego Obama ma polskie korzenie?
– Bo jego dziadek zjadł polskiego misjonarza
Dlaczego Demokraci.pl mają w ogóle jakieś społeczne poparcie? Zastosowali ukryty erotyczny przekaz na swoich billboardach. Czytając adres ich strony wymawia się jak: De–mokra–cipe–L.
…Tylko co to jest to „L”?
Dlaczego Lepper zamierza tysiąckrotnie zwiększyć składki na Samoobronę?
– Będzie zbierał na blokadę.
Do szkoły podstawowej przychodzi prezydent Kaczyński. Pozwala dzieciom na zadawanie pytań. Zgłasza się mały Michaś.
– Ja mam trzy pytania:
Po pierwsze:
– Jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował?
Po drugie:
– Czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na polską demokrację?
Po trzecie:
– Czy to prawda, że chce pan przejąć całą władzę w Polsce?
Pan prezydent zaczął się namyślać, gdy wtem zadzwonił dzwonek. Po przerwie dzieci wróciły do klasy, usiadły, Piotruś podniósł rękę.
– Ja mam pięć pytań do pana prezydenta.
Po pierwsze:
– Jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował?
Po drugie:
– Czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na polską demokrację?
Po trzecie:
– Czy to prawda, że chce pan przejąć całą władzę w Polsce?
Po czwarte:
– Dlaczego dzwonek na przerwę zadzwonił dwadzieścia minut wcześniej?
I po piąte:
– Co się stało z małym Michasiem?
Telefon do prezydenta Reagana:
– Panie prezydencie, mamy problem.
– O co chodzi?
– Rosjanie malują Księżyc na czerwono! Co mamy zrobić?
Na to Reagan:
– Kiedy wyschnie, dopiszcie Coca–Cola.
Dwóch kolesi z Młodzieży Wszechpolskiej idzie ulicą. Po jakimś czasie patrzą… a tu idą Żydy.
Jeden mówi do drugiego:
– Ty, wpie*dolimy im.
– Słuchaj stary, nie wiem. A jak oni nam spuszczą łomot?
– NAM? ZA CO?
Do Donalda T. przychodzi jego doradca:– Panie premierze, jest problem…– No słucham.– Mamy sondaż, z którego wynika, że Polakom żyje się dobrze i są bardzo zadowoleni.– To świetnie, a gdzie problem?– Sondaż przeprowadzono w Wielkiej Brytanii…
Amerykanin mówi:
– We have Barack Obama, Stevie Wonder, Bob Hope and Johnny Cash.
Polak odpowiada:
– We have Ewa Kopacz, no Wonder, no Hope and no Cash.
Jak wykazały badania naukowców z kół zbliżonych do PIS i LPR, prawidłowa nazwa gatunkowa człowieka brzmi hetero sapiens.
Młody polak zachęcony apelem Tuska wrócił do kraju, na ojcowiznę.
Pewnego ranka ojciec powiedział:
– Wyrzuć gnój.
– What?
– Łot krowy i łot świń.
Polska, rok 2015. Spłonęła Biblioteka Narodowa, a w niej cały księgozbiór prezydenta Leppera. Jedna z tych dwóch książek była wyjątkowo cenna, bo już pokolorowana.
Trafili za lat wiele do nieba prezydenci Putin, Castro i Kaczyński. Siedzą na niebieskiej łące i płaczą. Pan Bóg ich pyta, dlaczego płaczą.
– Nie udało mi się do końca stworzyć wielkiej Rosji – mówi Putin.
– Nie martw się, pokazałeś im drogę, pójdą dalej sami.
– Trzymałem naród za mordę, nic ze mnie nie mieli – mówi Castro.
– Nie martw się, za rok na Kubie znajdą ropę i będą mieli dobrobyt.
Spojrzał Pan Bóg na prezydenta Kaczyńskiego, przysiadł się i też zapłakał.
W Warszawie ma się odbyć demonstracja właścicieli chińskich restauracji. Policja obiecała przyjść z własnymi pałeczkami.
Tuż po wyborach przygłuchy poseł przychodzi do lekarza i skarży się na dolegliwości w odbycie. Lekarz zagląda i nieoczekiwanie widzi tam… elektrolit. Zdziwiony pyta o co chodzi, na co poseł:
– Ale mój spec od public relations powiedział mi, że teraz już mogę.
– Że co?
– Że już mogę mieć elektrolit w d*pie.
– Elektorat, głuchoto, elektorat!