Dowcipy o Ślązakach

Wiesz Antek pado Francek jo

– Wiesz Antek – pado Francek – jo to bych tak chcioł fedrowac na Północnym Biegunie.
– Ale coż ci sie też zachciało?
– Bo widzisz, tam jest pół roku noc, to bych społ i leżoł, że aż hej.
– No ja, ale tyś zapomnioł, że tam jest pół roku dzień, to byś ale fedrowoł!!
– Coś ty! Przecę mie obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,21)
Loading...

Babcia opowiada wnukowi bajkę na dobranoc Za

Babcia opowiada wnukowi bajkę na dobranoc
– Za górami za lasami stał zamek a w nim same dziwy.
Na to wnuczek
– Eeee babciu to chyba nie bydzie zamek.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,30)
Loading...

Francek skąd mosz nowy rower? Ach wiesz

– Francek skąd mosz nowy rower?
– Ach wiesz byłech z Mariką na kąpielisku. Kąpalimy my sie, potem całowali my sie, potem my sie już zaś kąpali, a potem… Marika powiedziała: „A teroz se Francik weź to na co mosz ochotę”. No to mie nie trza dwa razy godać. Łaps za koło i już moje.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,38)
Loading...

Masztalski wyłowił złotą rybkę. Spełnia trzy życzenia całej

Masztalski wyłowił złotą rybkę.
– Spełnia trzy życzenia całej twojej rodziny!
Masztalski wciepoł złotą rybkę do wody. Przyszoł do dom, zwołał żonę i dzieci.
– Wiecie, złowiłech złotą rybkę i mi pedziała, co spełni trzy nasze życzenia…
Córka Masztalskiego, podskoczywszy z uciechy, krzyknęła:
– Chciałabych jeża!… Do rzyci z takim jeżem…! Aua, wyciągnijcie mi tego jeża!…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,44)
Loading...

Spotkało sie roz dwóch górników i tak rozprowiają: –

Spotkało sie roz dwóch górników i tak rozprowiają:
– Patrz jaki ten świat dziwny – pado ten jeden – Jak górnik jest chory to sztygar godo, że jest pijany, a jak sztygar są pijani, to sie pado, że są chorzy.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,00)
Loading...

Tato kaj wyście się urodzili? spytoł

– Tato kaj wyście się urodzili? – spytoł roz synek ojca.
– W Bytomiu!
– A mamulka?
– w Opolu.
– A jo?
– W Strzelcach Opolskich.
– No patrzcie, co za szczęście, że my sie tak wszyscy spotkali prowda?

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,43)
Loading...

Poszedł górnik do spowiedzi. Coś tam poopowiadał i

Poszedł górnik do spowiedzi. Coś tam poopowiadał i po chwili
zastanowienia mówi:
– Prosza ksiyndza, jo mom jeszcze jedyn taki grzych, ino sie wstydza
pedzieć…
– Godej, synu. Miłosierdzie boskie je niyłograniczone.
– Prosza ksiyndza, jo je ze Sosnowca…
– To niy grzych, synu. To gańba!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,29)
Loading...

Spotkoł roz kolega drugiego i pyto go: Cóż

Spotkoł roz kolega drugiego i pyto go:
– Cóż tam u ciebie słychać?
– Ano starzeję sie i chcę się ożenić, coby mi kto mioł aby oczy zawrzeć.
– No wiesz – pado kolega – jo ci powiem prowdę. Miołech dwie baby, ale one mi dopiero oczy otwarły!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,42)
Loading...

Podczas pierwszej musztry kapral wydaje rozkazy: Baczność!…

Podczas pierwszej musztry kapral wydaje rozkazy:
– Baczność!… Na prawo patrz!… Spocznij!… W lewo zwrot!…
Naprzód marsz!… Pluton stój!… Pluton, baczność!… Nagle rekrut Ecik wychodzi z szeregu i kieruje się w stronę koszar.
– Gdzie idziesz, ofermo! – woła kapral.
– Wiecie wy aby, o co wom chodzi?
– Co takiego?
– Psińco! Mom tego dość! Jak już bydziecie wiedzieć kaj momy iść to żech je w koszarach.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,85)
Loading...

Spotkało sie roz dwóch górników. Zeflik znosz śląski

Spotkało sie roz dwóch górników.
– Zeflik znosz śląski napój na k..? – pyto jeden.
– Kwaśnica!
– Psinco!
– No to co?
– Krzynka piwa!
– No to ci teroz też powiem. Znosz śląski napój na d..?
– Nie?
– Dwie krzynki piwa!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,50)
Loading...

Panie Gajda, czy wasza kobieta jest w

– Panie Gajda, czy wasza kobieta jest w doma?
– Nie, przed trzema godzinami poszła na pięć minut do sąsiadki.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,08)
Loading...

Ludożercy gotują Masztalskiego w kotle. Co chwilę z

Ludożercy gotują Masztalskiego w kotle. Co chwilę z kipiącego rosołu wynurza się głowa
Masztalskiego, a stojący przy kotle kucharz raz po raz uderza w nią z całej siły chochlą.
– Czemu tak bijesz tego człowieka? – sroży się, zbliżając do kotła, król ludożerców.
– A bo królu – mówi rozwścieczony kucharz – jeszcze chwila, a on mi cały makaron wyżre…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,47)
Loading...

Gornik wpadł do szybu w kopalni, przerażeni koledzy

Gornik wpadł do szybu w kopalni, przerażeni koledzy nachylają się nad
czeluścią…
– Francik… żyjesz?!
– Żyja – odpowiada Francik.
– Mosz złomaną nogę?
– Nii…
– To może ręka?
– Niii…
– To dlaczego nie wychodzisz?!
– Bo jeszcze lecaaa…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,54)
Loading...