Tata, tata! Ruscy polecieli na Księżyc!! –
– Tata, tata! Ruscy polecieli na Księżyc!!
– Wszyscy?
– Nie, trzech.
– To co mi gówniarzu głowę zawracasz!!!
– Tata, tata! Ruscy polecieli na Księżyc!!
– Wszyscy?
– Nie, trzech.
– To co mi gówniarzu głowę zawracasz!!!
Z pamiętnika komunisty:
Pierwszy dzień: włączam radio – Lenin
drugi dzień: włączam telewizor – Lenin
trzeci dzień: czytam gazetę – Lenin
czwarty dzień: oglądam plakaty – Lenin
piąty dzień: boje się otworzyć konserwę.
W 1946 roku do komendy milicji wpada chłop i krzyczy, że amerykańscy
żołnierze ukradli mu krowę!
– Spokojnie, u nas nie ma amerykańskich żołnierzy. Jak wyglądali?
– W kufajkach, walonkach, zarośnięci, śmierdzieli bimbrem.
– To byli radzieccy żołnierze.
– Ale ja tego nie powiedziałem!
W dzień targowy babka pojechała do miasta sprzedać jajka. Wróciła autobusem, ale od przystanku do domu był spory kawałek przez zagajnik. Ledwo weszła – ktoś zarzucił babce worek na głowę, zadarł spódnicę i ściągnął majtki. I tyle! Babka goni przez las, odmawia zdrowaśki, już przez drzewa widać dom, a tu – znowu ktoś zarzuca babce worek na głowę, zadziera spódnicę i – naciąga majtki na miejsce! Babka wpada do domu, a dziadek patrzy na nią i pyta:
– A co ci się stało?
Babka opowiada, a dziadek nie wierzy. Wreszcie każe jej pokazać. Patrzy: majtki na miejscu, tylko z tyłu jest do nich przyczepiona kartka. Bierze ją, idzie do okna i czyta:
– „Miałaś zasrane, teraz masz uprane. Niewidzialna Ręka”.
Nagasaki – rezultat wojskowych rządów w Japonii.
Nagie haki – rezultat wojskowych rządów w Polsce.
– Dlaczego rząd Jaruzelskiego strzela do robotników?
– Bo głównym celem rządu socjalistycznego zawsze jest robotnik.
Rozmawia dwóch przywódców państw socjalistycznych:
– Wiesz – mówi jeden– ja zbieram dowcipy o sobie.
– Ja też– mówi drugi. A ile już masz?
– Cały zeszyt. A ty?
– Cały obóz…
– Sensacja! Sensacja! Ruscy wypuścili Sputnika.
– Jaka tam sensacja. Odsiedział swoje, to go wypuścili.
Przychodzi gostek do sklepu z obrazami w potarganym ubraniu i mówi:
– Poproszę 10 portretów Stalina i Lenina.
Kupił obrazy i poszedł.
Przychodzi za godzinę w garniturze i mówi:
– Poproszę 50 portretów Stalina i Lenina.
Przyjeżdża za godzinę samochodem w garniturze i w czarnych okularach i mówi:
– Poproszę 100 portretów Stalina i Lenina.
A sprzedawca się go pyta:
– Co pan robi z tymi obrazami?
– Otworzyłem strzelnicę za miastem.
Dlaczego Breżniew jeździł tak dużo po świecie, a Andropow wcale?
– Bo ten pierwszy był na baterie, a ten drugi tylko na sieć.
Mężczyzna idzie ulicą dźwigając telewizor.
– Zepsuty? – zagaduje znajomy.
– Nie, niosę go do kościoła.
– A to dlaczego?
– Bez przerwy kłamie i kłamie, czas, żeby się wyspowiadał.
Na zebraniu sekretarz POP wrzeszczy na pracownika.
–Kowalski!!! ja was wyrzucę z pracy! Na milicję podam! Wilczy bilet wystawię!!! Ja was… ja was..
– Ależ towarzyszu sekretarzu, za co?
– Jak to za co? Szliście przedwczoraj w pochodzie pierwszomajowym?
– Oczywiście!
– A co nieśliście w prawej ręce?
– Noo.. portret Lenina!
– A w lewej?
– Loda.
– To, gdy wam powiedziałem: ” wyrzućcie to gó**no”, to co wyrzuciliście?
Po ogłoszeniu stanu wojennego C.I.A. wynajęła zabójcę, który miał zastrzelić gen. Jaruzelskiego. Zabójca przyjechał do Polski, w czasie wiecu z udziałem generała wmieszał się w tłum, strzelił i… spudłował. Po jakimś czasie, w ramach wymiany zatrzymanych szpiegów wrócił do Stanów, gdzie stanął do raportu przed swoimi mocodawcami.
– Panie, pan taki super strzelec, taki profesjonał, i pan spudłował? Jak to możliwe?– A jak miałem trafić – strzelec ze złością na to. – co się złożę do strzału, to ktoś szarpie mnie za rękaw i wrzeszczy: I URBANA TEŻ! URBANA TEŻ!
W sklepie warzywnym klient prosi o jedną brukselkę.
Jedną? – dziwi się sprzedawca.
– Tak, bo to do gołąbków z przydziałowego mięsa.
– Dlaczego milicjanci śpią na brzuchu?
– Żeby nikt im pały nie ukradł.