Przychodzi gostek do sklepu z obrazami w potarganym ubraniu i mówi:
– Poproszę 10 portretów Stalina i Lenina.
Kupił obrazy i poszedł.
Przychodzi za godzinę w garniturze i mówi:
– Poproszę 50 portretów Stalina i Lenina.
Przyjeżdża za godzinę samochodem w garniturze i w czarnych okularach i mówi:
– Poproszę 100 portretów Stalina i Lenina.
A sprzedawca się go pyta:
– Co pan robi z tymi obrazami?
– Otworzyłem strzelnicę za miastem.