– Wczoraj bzykałem Halinę, wiesz, tę z trzeciego piętra.
– Co ty nie powiesz!
– Tak, tak, a dziś przeleciałem Grażynę, tę z apteki.
– Łow! Gratulacje. Razem z żoną przelecieliście już całe osiedle.
– Wczoraj bzykałem Halinę, wiesz, tę z trzeciego piętra.
– Co ty nie powiesz!
– Tak, tak, a dziś przeleciałem Grażynę, tę z apteki.
– Łow! Gratulacje. Razem z żoną przelecieliście już całe osiedle.