Ja i amor Kiedy przechodzi ładna dziewczyna
Ja i amor
Kiedy przechodzi ładna dziewczyna –
Zaraz mi Amor łuk napina.
(Jan Sztaudynger)
Ja i amor
Kiedy przechodzi ładna dziewczyna –
Zaraz mi Amor łuk napina.
(Jan Sztaudynger)
Na pewnego krytyka
Gryzł mnie, lecz tylko w pięty,
Bo jako krytyk był niewyrośnięty,
A ja się bałem noga moją ruszyć,
By go jak muszli ślimaka nie skruszyć.
(Jan Sztaudynger)
Po zdobyciu miasta na Białych, dziennikarz robił wywiad z Dzierżyńskim i Czapajewem…
– Towarzysze, co robiliście po zdobyciu miasta?
– Durak! Poszliśmy do sklepu kolonialnego i wychlaliśmy wszystko, co mieli: wódkę, koniaki, szampany, whisky… I strasznie nam później łeb nawalał…. Dziennikarz pisze: „Po zdobyciu miasta towarzysze udali się do biblioteki, przeczytali mnóstwo książek, część w obcych językach, aż ich głowy rozbolały”.
– Towarzysze, a dalej?
– Znaczit on wsiesojuznyj durak! Później poszliśmy na baby, no i… Dziennikarz pisze: „Ze względu na ból głowy po książkach, Towarzysze udali się na ryby. Ryby tak brały, że towarzysze przez 3 dni moczyli wędki w nadmanganianie potasu…”
Jak można stracić na wadze?
– Kupić wagę za sto tysięcy, a sprzedać za pięćdziesiąt…
Sukcesy
Nigdy mi nie odmówiły
Te, które mi się śniły.
(Jan Sztaudynger)
O jednej
Każda jej pozycja
To już propozycja
(Jan Sztaudynger)
Pietka otrzymał mieszkanie w Moskwie i zaprosił na ,,parapetówkę” Czapajewa.
– Dojedziecie 215 autobusem – tłumaczy.
O umówionej godzinie jednak Czapajew nie przychodzi. Mija następna i następna. Wreszcie Pietka po długich poszukiwaniach znajduje dowódcę na jednym z przystanków.
– 105, 106… – ponuro liczy Czapajew.
Zawsze to samo
Już od czasów Adama, niestety,
Bokiem mężczyznom wychodzą kobiety.
(Jan Sztaudynger)
Ksenofobia
Kraków Krakowem nazwali,
Gdy pierwszego zakrakali.
(Jan Sztaudynger)
Z motywów staropolskich
Przed Amorem nie skryjesz się z cnotą,
Bo on skrzydlaty, ty zmykasz piechotą.
(Jan Sztaudynger)