Amerykańska łódź podwodna Posejdon zderzyła się z górą
Amerykańska łódź podwodna „Posejdon” zderzyła się z górą lodową na Morzu Arktycznym i zatonęła. Załoga góry lodowej została odznaczona Orderem Lenina z gwiazdą.
Amerykańska łódź podwodna „Posejdon” zderzyła się z górą lodową na Morzu Arktycznym i zatonęła. Załoga góry lodowej została odznaczona Orderem Lenina z gwiazdą.
Wrócił żołnierz z tygodniowej przepustki. Generał pyta go:
– No i jak tam na przepustce?
– Wspaniale, panie Generale. Przez cały tydzień się kochałem.
– No siadajcie i opowiadajcie.
– Niestety nie mogę, panie Generale…
Co żołnierz ma pod hełmem?
Myśleć!
– Malujecie jajka na Wielkanoc, poruczniku?
– A po co, od urodzenia mam jak malowane.
Dowódca kompani wzywa kaprala:
– Słuchajcie, Kazikowi trzeba delikatnie powiedzieć o śmierci ojca.
– Tak jest. Rozkaz.
– Kompania zbiórka! – woła kapral. Kto ma ojca, wystąp!… A ty Kazik gdzie się pchasz, baranie?!
Na komisji lekarskiej, główny kat zwraca się do grupy potencjalnych obrońców ojczyzny:
– Czy są wśród was osoby głuche?
Tylko dwóch się przyznało, reszta udawała, że nic nie słyszy…
Godzina piąta rano. W dyspozytorni centrum atomowego pewnego mocarstwa migają różnokolorowe światełka, a rzędy monitorów wyświetlają jakieś niezrozumiałe obrazy. Za pulpitem pełnym guzików siedzi stary generał. W pewnym momencie do pokoju wchodzi sprzątaczka, potyka się o kable i upada w kierunku generała, ocierając się biustem o pulpit. Generał chwyta ją w ramiona i spoglądając na monitory, krzyczy:
– Poszła w cho*erę!
– Ależ, panie generale, ja tu muszę posprzątać!
– Nie ty, głupia! Australia!
Dlaczego Hitler się zastrzelił?
Bo dostał rachunek za gaz.
Sierżant tłumaczy żołnierzom zasady metrycznego układu jednostek:
– W układzie metrycznym woda wrze przy 90 stopniach.
Na to szeregowiec:
– Przepraszam, panie sierżancie, ale woda wrze w temperaturze 100 stopni.
– Oczywiście, co za głupia pomyłka! To kąt prosty wrze przy 90 stopniach!
W armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany:
– Teraz będziecie – mówi dowódca – zmieniać codziennie koszule. Tak jak w armii amerykańskiej.
– No to trzeba będzie ustalać kto z kim…
W okopie, w skrzynce leżą dwa granaty. Jeden mówi do drugiego:
– Nudno tu!
– To idź się rozerwać.
W wojsku kapral tłumaczy żołnierzom nową grę zręcznościową:
– Stajemy w kole, odbezpieczamy granat i podajemy go sobie.
Żołnierz pyta:
– A co się stanie jeżeli u kogoś granat eksploduje?
– Ten wypada z gry.
Pewnego razu kapitan Jones odnotował, że szeregowy Smith osiąga blisko 100% skuteczność w sprzedaży polis na życie żołnierzom US Army. Wezwał go do siebie i zapytał o sekret powodzenia.
– Melduję, panie kapitanie, idę do żołnierza i mówię tak: „Jak wykupisz tę
polisę, to w razie śmierci na polu walki rząd wypłaci Twoim spadkobiercom
$200.000. A jeżeli nie będziesz miał tej polisy, to rząd jest zobowiązany
wypłacić tylko $6.000. I jakmyślisz, kogo zatem najpierw wyślą w
najgorszy ogień?”
Generał mówi do swoich żołnierzy:
– Żołnierze, wódka to śmierć!
Żołnierze odpowiadają:
– My się śmierci nie boimy!
Skoki spadochronowe w jednostce wojskowej. Porucznik mówi do szeregowego Fąfary:
– Szeregowy Fąfara to jest spadochron. Kiedy wyskoczycie z samolotu to pociągnijcie za tą linkę, wtedy otworzy się spadochron. Jeśli spadochron się nie otworzy to pociągnijcie za drugą linkę. Jeśli to nie podziała to pociągnijcie za trzeci linkę. A jeśli to nie podziała to macie w kieszeni instrukcję obsługi.
Fąafara wyskoczył z samolotu i chce otworzyć spadochron. Pociąga za pierwszą linkę i nic, pociąga za drugą linkę i nic, pociąga za trzecią linkę i nic. Wyjmuje instrukcję obsługi i czyta:
– Ojcze nasz któryś jest w niebie…