Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach,
Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach, a lekarz na to: ,,Kto pani taką ciemnotę wcisnął?”
Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach, a lekarz na to: ,,Kto pani taką ciemnotę wcisnął?”
Przychodzi baba do lekarza Murzyna, który zdrobniale mówi po polsku.
Baba: – Panie doktorze, poparzyłam się.
Doktor na to: – A psicina (przyczyna)?
Baba: – Eee, psicina cała… grube majtki miałam…
Przychodzi baba do lekarza z piersią do pasa. Lekarz pyta:
– Co się pani stało?
– Kamień spadł mi z serca.
Przychodzi baba do lekarza a lekarz pyta:
– Co się pani stało?
– Jestem w ciąży i chcę urodzić.
– To ma pani numerek 1239654, proszę czekać.
Przychodzi baba do lekarza z granatem w ręku:
– Od dzisiaj jestem seksbomba!
Kobieta skarży się swojemu mężowi:
– Strasznie źle się czuję.
Mąż na to:
– To idź do lekarza.
I tak zrobiła. Lekarz stwierdził, że ma strasznie dużo stresów. Jako lekarstwo kazał wyjechać na miesiąc wakacji.
Gdy wróciła do domu, powiedziała to mężowi. Mąż ją spakował i kazał jechać. Po powrocie pyta żonę:
– I jak, wypoczęłaś?
– No tak. Nie mam już stresów ani okresu, a tym bardziej adresu.
Przychodzi baba do lekarza z kilofem w plecach.
– Panie doktorze coś mnie kłuje w boku.
Przychodzi baba do lekarza ze szkłem kontaktowym w brzuchu, a lekarz:
– Co pani dolega?
– Ślepa kiszka.
Przychodzi baba do lekarza z wiertarką na głowie.
Lekarz pyta:
– Co pani jest?
A ona odpowiada:
– KRęCI MI SIę W GŁOWIE…
Przychodzi baba do lekarza z pończochą na głowie.
– Co pani dolega?
– Nie widzisz gamoniu, że to napad?!
Przychodzi stara baba do lekarza i pyta:
– Panie doktorze, co mam zrobić z tą chorobą?
– Niech pani stosuje okłady błotne.
– Ale czy to na pewno pomoże?
– Nie, ale pozwoli pani przyzwyczaić się do ziemi.
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Panie doktorze, ja mam w brzuchu glizdę.
Lekarz po przebadaniu mówi:
– Niech pani codziennie pije mleko i je ciasteczka.
Baba po tygodniu przychodzi i mówi że nie podziałało, na to lekarz:
– Niech pani tylko pije mleko.
Po tygodniu baba przychodzi do lekarza.
– I co??– pyta lekarz. – Wyszła?
– Tak, wyszła i zapytała: a gdzie są ciasteczka.
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, wszystko kojarzy mi się z seksem…
– A brom brała pani?
– A jeszcze żem nie brombrała dzisiaj…
Przychodzi baa do lekarza z zapaloną laską dynamitu. Lekarz się pyta:
–Co Panią tu przyprowadziło?
–Paląca sprawa!
Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta:
– Co tak długo pani u mnie nie była?
Baba odpowiada:
– Chora byłam.