Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych – NIC! Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i… słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek…
– Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta Cię szuka!
– Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło „na chatę”, a tam przymusili do seksu: orgie, seks w pojedynkę, dwójkami, trójkami, grupowy, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci – koszmar! I tak przez cały tydzień!
– Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
– No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...