Kawały o mężczyznach

Pewien gościu, jadąc autostradą swoim nowym BMW, złapał kapcia.

Pewien gościu, jadąc autostradą swoim nowym BMW,
złapał kapcia. Jednakże kiedy wysiadał, przejeżdzający obok samochód urwał mu drzwi. Biedaczek zapłakany skomle:
– O nie, moja Beemka!
Podchodzi do niego policjant i mówi:
– Panie, co pan taki materialista jesteś! Przecież urwało panu rękę!
Na to ten:
– To straszne, a gdzie mój roleks?

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 2,00)
Loading...

Kompletnie zalany facet wchodzi do pubu i po

Kompletnie zalany facet wchodzi do pubu i po chwili gapienia się na jedyną kobietę siedzącą w przy barze, podchodzi do niej i całuje ją. Kobieta zrywając się z miejsca policzkuje go. Facet natychmiast przeprasza:
– Przepraszam, ale wziąłem panią za moją żonę, wygląda pani zupełnie jak ona.
– Ach ty, bezwartościowy, nieznośny, nędzny pijaku!! – wykrzyczała kobieta.
– Zabawne – wymamrotał pijak – nawet brzmi pani jak ona.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...
  • bolo

Żona nie wie co kupić mężowi na urodziny.

Żona nie wie co kupić mężowi na urodziny.
Po namyśle udaje się do sklepu zoologicznego.
Pyta się sprzedawcy:
– Proszę pana chciałabym kupić mężowi prezent na urodziny.
Sprzedawca wyciąga spod lady żabę.
Żona zdziwiona pyta:
– Ale co ta żaba robi?
– Doskonale ssie członka.
Zona kupiła prezent.
Dała go mężowi.
Po kilku dniach budzi się w nocy.
Męża nie ma w łóżku, światło w kuchni zapalone i słyszy jakiś hałas.
Idzie sprawdzić co się dzieje.
Siedzi mąż z żabą.
Oglądają książkę kucharska.
Żona pyta:
– Co robisz kochanie?
A mąż odpowiada pokazując na żabę:
– Jak ona się nauczy gotować to Ty wypier**lasz.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,50)
Loading...

Rozmawia dwóch facetów. Wiesz zaczyna pierwszy –

Rozmawia dwóch facetów.
– Wiesz – zaczyna pierwszy – u nas w domu przed każdym posiłkiem ojciec zaczynał modlitwę, w której wszyscy brali udział i dopiero potem siadaliśmy do stołu. A u ciebie?
– Nie było takiej potrzeby. Matka gotowała całkiem dobrze…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,00)
Loading...
  • bloki

Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach. Zajeżdżają,

Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach. Zajeżdżają,
– Kartofelki! – się rozlega.
Z drugiego piętra babeczka się wychyla, że chce.
O – Ile?
K – Cztery worki.
O – Synu idź, ciężko i wysoko.
S – Dobra.
K – Ile płacę?
S – 200.
K – Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi też niczego nie brakuje, może seks?
S – Hmmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
K – Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania?
S – Jednak wolałbym zapytać.
K – Ale dlaczego?
S – W zeszłym roku przejeb…..śmy 8 ton.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...

W środku nocy zawiany facet oprowadza dziewczynę po

W środku nocy zawiany facet oprowadza dziewczynę po swoim mieszkaniu. Pokazuje sypialnię, a w niej wielki gong z brązu.
– Po co ci taki gong?
– To nie gong, to gadajacy zegar.
– A jak on działa?
– Popatrz tylko – mówi facet i bierze młot, po czym wali ze wszystkich sił w gong.
W tym momencie zza ściany odzywa się zaspany głos:
– Idioto! Jest środek nocy! Dokładnie trzecia dwadzieścia trzy!

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 4,00)
Loading...

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne.

98–letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o
samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
– Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18–letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy
mieć syna…
Doktor myśli chwilę i mówi:
– Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w
takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z
krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w
niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
– Nie – odpowiada staruszek.
– Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
– Niemożliwe! – wykrzyknął staruszek. – Ktoś inny musiał wystrzelić!
– I do tego punktu właśnie zmierzałem…

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(średnia ocena: 3,00)
Loading...

Idzie pijak ulicą … Patrzy a tu idzie

Idzie pijak ulicą …
Patrzy a tu idzie Helenka – jego żona
– Helenka?
– Nie duch! – odpowiada rozzłoszczona żona widząc znowu swojego upitego męża na ulicy.
– To coś mi się w głowie pop**rdoliło żeby żony od ducha nie odróżniać? Od ząbi, czarownicy , potworów to rozumiem …. ale od ducha?

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...

Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu

Rynek dużego miasta. Jakieś występy. Gdzieś z tyłu pośród stojących widzów rozlega się nagle:
– Hej, kolego!
Nieco dalej ktoś odwraca głowę.
– Kto, ja?
– Tak, ty…
– Nie jesteśmy na „ty”!
– O, sorry, kolego.
– Nie jestem twoim kolegą!
– Słuchaj przyjacielu..
– Ani przyjacielem!
– Posłuchaj mnie gościu…
– Nie jestem żadnym „gościem”!
– No to jak mam…
– „Proszę pana”.
– Ok., więc proszę…
– … „szanownego”.
– Dobra, kur*….., a więc: Proszę szanownego pana…
– Dobrze, dobrze….
– Czy szanowny pan widzi tamtego małego szczyla?
– Tego, który wsiada na motor?
– Tak, właśnie tego.
– Widzę.
– No więc, chciałem powiedzieć, kiedy byliśmy jeszcze przy „kolego” – on akurat opie*dalał wielce szanownemu panu kieszenie i torbę. Nie ma za co.

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars
(0 głosów, średnio: 0,00 z 5)
Loading...