Przychodzi facet na plażę nudystów. Przechadza się po
Przychodzi facet na plażę nudystów. Przechadza się po plaży i zauważa gościa z penisem pierwsza klasa. Chce mu powiedzieć coś miłego. Podchodzi więc:
– Fajny fiutek.
– To nie twój interes!
Przychodzi facet na plażę nudystów. Przechadza się po plaży i zauważa gościa z penisem pierwsza klasa. Chce mu powiedzieć coś miłego. Podchodzi więc:
– Fajny fiutek.
– To nie twój interes!
– Tato, a gdzie żyją jeże?
– A chu* ich wie!
– Tato, a czemu jeże kłują?
– A chu* ich wie!
– Tato, a kiedy pojawiły się jeże?
– A chu* ich wie!
– Zostaw tatę w spokoju – wtrąciła się mama.
– Niee, niech pyta, skąd ma się szczeniak dowiedzieć wszystkiego o jeżach!
Pewnego dnia stary rzeźnik postanowił nauczyć swojego tępego syna swego fachu by ten mógł po nim odziedziczyć rzeźnię:
– Widzisz tę maszynę Jasiu?
– Taaak.
– Popatrz, z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz?
– Eeeee, nie bardzo.
– No, popatrz.
Ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a z drugiej strony wyjechały parówki.
– Teraz rozumiesz?
– Eeeee, no, mmm.
– Do jasnej cho*ery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz – z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?!
–Aaaaaaaaa, noooo, tato, a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran?
–Tak, k**wa, twoja matka!
Prawdziwy dżentelmen nie klnie na swą żonę, gdy obok obecne są damy.
– Jaki jest najlepszy prezent dla ekshibicjonisty?
– Krem ściągający pory.
U jednego muzyka była ostra impreza – parapetówka. Nazajutrz kolega który nie był na imprezie pyta:
– No i jak?
– Super, słuchaj jakie Zenek ma mieszkanie, okna, drzwi, dywany – kurczę, nawet sedes ma złoty.
– Eeeno, nie chrzań, jak to złoty?
– No mówię ci, chcesz to idziemy do niego i ci pokażę.
Poszli. Dzwonią do drzwi – otwiera żona.
– Dz’dobry, jest Zenek ?
– Śpi.
– Bo ja chciałem tylko koledze pokazać ten złoty sedes…
– Zeneeeek, wstaaawaj, przyszedł ten co ci wczoraj nas*ał do waltorni.
Spotykają się dwaj koledzy ze szkolnej ławy.
– Co u ciebie?
– Za tydzień się żenię!
– Woooow! To masz już chyba wszystko dopięte na ostatni guzik?
– Tak wszystko! Oprócz rozporka!
Siedzi facet przy barze i spostrzega swojego przyjaciela, pijącego w samotności.
Podchodząc do przyjaciela stwierdza:
– Wyglądasz okropnie. Co się stało?
– Moja matka umarła w sierpniu – mówi – zostawiając mi $25,000.
– Rety, to straszne – komentuje przyjaciel.
– Potem we wrześniu – kontynuuje – Umarł mój ojciec zostawiając mi $90,000.
– Rety stracić dwoje rodziców w ciągu dwóch miesięcy. Nic dziwnego, że jesteś zdołowany.
– To nie wszystko, w zeszłym miesiącu umarła moja ciotka, zostawiając mi $15,000.
– Troje najbliższych członków rodziny odeszło w ciągu trzech miesięcy. To takie smutne.
– Tak, a najgorsze, że w tym miesiącu absolutnie zero – kończy facet.
Co powinieneś dać mężczyźnie, który ma wszystko?
– Kobietę, która pokazałaby mu, co z tym zrobić.
Zdyszany Kowalski wpada na stację.
– Panie, pociąg do Sosnowca jeszcze stoi?
– Leć pan szybko na trzeci peron, może go pan złapie.
Kowalski biegnie i po paru minutach wraca.
– I co, nie złapał go pan?
– Złapałem, ale mi się wyrwał!
Mąż z żoną oglądają w telewizji horror.
Na ekranie pojawia się straszny, ociekający krwią potwór.
– O matko! – krzyczy żona
– Teściowa? Faktycznie podobna.
Po całonocnej imprezie koledzy wracają do domu.
– Co powiesz żonie? – pyta Kowalski.
– Jak to co? Dzień dobry!
Morze Północne, lodowaty wicher hula straszliwie. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
– W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki? – pyta jeden.
– Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
– Jakiego nieszczęśliwego wypadku?
– Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem…
W sądzie sędzia pyta:
– Więc oskarżona twierdzi, że rzuciła w męża pomidorami?
– Tak wysoki sądzie.
– To w takim razie dlaczego pani mąż ma wstrząs mózgu i rozbitą głowę?
– Bo pomidory były w puszce.
– Dlaczego Bóg stworzył faceta?
– Nie wiem.
– Ja też nie wiem.